W siódmej kolejce I ligi grupy południowej Korona Łaszczów podejmowała u siebie AZS UJ Kraków. Po szczęśliwych wygranych 1:0 w Łaszczowie silnych zespołów Rolnika Głogówek oraz Gola Częstochowa Jagiellonki spodziewały się mocnego oporu drużyny gospodyń. W związku z tym podeszły do meczu niezwykle skoncentrowane z założeniem szybkiej gry piłką, by rozmontować „zasieki” zastawione przez zawodniczki Korony.
Od pierwszego gwizdka pani sędzi Krakowianki kontrolowały spotkanie i szybkimi akcjami starały się rozmontować obronę gospodyń. Przyniosło to kilka stuprocentowych sytuacji. Sama Justyna Maziarz 3-krotnie stanęła oko w oko z bramkarką gospodyń. Najpierw otrzymała prostopadłe podanie od Anny Zapały, chwilę później jednym zwodem mijając dwie obrończynie wpadła w pole karne i raz jeszcze po dośrodkowaniu z prawej strony w wykonaniu Angeliki Biskup.
Dopiero w 27. minucie spotkania Natalia Sitarz odczarowała bramkę Korony: po rozegraniu piłki na lewym skrzydle pomiędzy Anną Adamską i Justyną Maziarz, ta pierwsza wstrzeliła mocnym uderzeniem piłkę w pole karne, bramkarka odbiła ją przed siebie, a dobijając głową Natalia Sitarz zdobyła swoją pierwszą lecz nie ostatnią bramkę w meczu. Już 10 minut później, idealne zagranie kapitan Jagiellonek – Kingi Wilk za linię obrony Łaszczowa i Natalia Sitarz podwyższyła wynik na 2:0. A już w doliczonym do pierwszej połowy czasie gry ta sama zawodniczka znów po podaniu Kingi Wilk zdecydowała się na strzał zza pola karnego i po rykoszecie piłka wylądowała w bramce, a Sitarz skompletowała klasycznego hat tricka.
W międzyczasie swoją sytuację miała także Małgorzata Bartosiewicz, która po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Anny Zapały uderzała głową, lecz skuteczny strzał uniemożliwiła interweniująca na przedpolu bramkarka.
W drugiej odsłonie przyjezdne nie zwalniały tempa. Pięć minut po przerwie Anna Zapała dograła do Natalii Sitarz, która uderzyła na bramkę i znów po rykoszecie(bramkę zaliczono, jako samobójczą) piłka wpadła do bramki. Od tego momentu zawodniczka zaczęła asystować. Najpierw idealnym prostopadłym podaniem obsłużyła Justynę Maziarz i ta w sytuacji sam na sam podwyższyła wynik na 5:0, później znalazła się z piłką w polu karnym, skąd wycofała ją do nadbiegającej Małgorzaty Bartosiewicz, która pięknym uderzeniem zewnętrzną częścią stopy z pierwszej piłki trafiła w okienko bramki gospodyń, a następnie po jej podaniu Anna Zapała znalazła się sam na sam z bramkarką i uderzeniem w długi róg ustaliła wynik spotkania na 7:0.
LKS KORONA ŁASZCZÓW – AZS UJ KRAKÓW 0:7 (0:3)
BRAMKI:
Sitarz x3, Maziarz, Bartosiewicz, Zapała, Struszewska (samobójcza)
SKŁADY:
Korona: Krawczyńska (60’ Dumicz) – Herda, Kaziuk, Kaznowska (68’ Kukiełka), Kot, Pyzik (55’ Klimczuk), Rząd (55’ Kiryła), Stefanik (65’ Szkałuba), Struszewska, Teterycz, Wnuk (70’ Głąb)
AZS UJ: Myjak – Ładocha (80’ Pietruszka), Knysak, Gozdecka, Adamska (46’ Łagowska), Wilk, Zapała, Maziarz (75’ Howińska), Biskup (55’ Porosło), Sitarz (80’ Bąk), Bartosiewicz (67’ Włodarz)