Już w 6 minucie na bramkę uderza Chudzik, jednak Klabis nie daje się zaskoczyć. Po chwili ponownie Chudzik podaje do Gawrońskiej, ta wykłada piłkę Kaletce, ale ta trafia w słupek. W 10 minucie jeszcze raz mocno strzela Kaletka, ale i tym razem Klabis nie daje się zaskoczyć i wybija futbolówkę nad bramkę. W 19 minucie gospodynie wreszcie wyprowadzają kontrę i Maziarz zdobywa bramkę, jednak jest na minimalnym spalonym. W 38 minucie strzał Dudek ponownie broni golkiperka AZS-u. W pierwszej połowie pomimo przewagi Medyka,​ bramki nie padają.

Drugą połowę też lepiej rozpoczynają Medyczki. W 58 minucie  kapitalnym wolejem popisuje się Chudzik, ale niemniej efektowna jest interwencja Klabis, która wybija piłkę na poprzeczkę. Przewaga Medyka rośnie, widać różnicę w jakości gry, przyjezdne starają sie grać bokami, gdzie mają z prawej szybką Sikorę, a z lewej Chudzik. To w końcu przynosi efekty. W 82 minucie wrzutkę z prawej strony boiska, Chudzik zgrywa do Kaletki, która nie ma problemu ze zdobyciem gola. Trzy minuty później jest już 0-2, a bliźniaczą centrę z prawej strony Sikory, głową na bramkę zamienia Chudzk. Chwilę wcześniej „centrostrzał” Dudek ląduje na poprzeczce.

Zwycięstwo Medyka zasłużone, choć akademiczki grając ambitnie, długo skutecznie się broniły. Czego zabrakło Akademiczkom? Pewnie jakości w grze, a o zwycięstwie zawodniczek z Konina zadecydowały indywidualności jak Chudzik, Kaletka czy Sikora, których w ekipie gospodyń zabrakło. Jedynie Sitarz próbowała w środku pola uspokoić grę. Na uwagę zasługuję jednak spora dojrzałość w grze krakowianek i kilka naprawdę składnych akcji, które przy indolencji strzeleckiej rywalek, mogły doprowadzić podopieczne Krzysztofa Kroka do niespodzianki.

FUTMAL MVP należy się Natalii Chudzik, która zdobyła bramkę i zaliczyła asystę, a także wcześniej przynajmniej trzykrotnie niepokoiła najlepszą zawodniczkę akademiczek – Karolinę Klabis.