Akademiczki błyskawicznie napoczęły rywalki ale w samej końcówce straciły dwa punkty po rzucie karnym. Wcześniej jednak, pod obiema bramkami gorąco było wielokrotnie.
Mecz dwóch beniaminków rozpoczął się bardzo widowiskowo, już w pierwszej akcji oko w oko z Klabis stanęła Zasowska, jednak jej próba lobu wychodzącej bramkarki minęła światło bramki. W odpowiedzi, po drugiej stronie boiska bardziej dokładna okazała się Maziarz, która skutecznie dobiła strzał Sitarz i Akademiczki bardzo szybko objęły prowadzenie w tym spotkaniu. Po tych szalonych dwóch minutach emocje opadły i gra przeniosła się do środka pola. Na kolejną sytuacje bramkową kibice czekali do 14 minuty, kiedy świetną interwencją po zamieszaniu w polu karnym popisała się Klabis. Bramkarka gospodyń z trudem wyłapała na linii bramkowej piłkę zmierzającą do pustej już bramki. Po tej sytuacji podopieczne trenera Chojnackiego wyraźnie podkręciły tempo i wyszły wyżej do rywalek z Krakowa. To dało UJ szanse na szybkie kontry, z których skrzętnie skorzystały, obijając między innymi poprzeczkę bramki Paturaj.
Druga połowa znowu rozpoczęła się od bramkowej szansy dla przyjezdnych, ale i tym razem rewelacyjną interwencją popisała się Klabis, parując na róg strzał w okienko. UJ po przerwie cofnął się na własną połowę i czekał na rywalki, licząc na kontry. Do drugiej linii wycofana została Maziarz, pozostawiając na szpicy osamotnioną Sitarz. W 57 minucie szkolny błąd przy chwycie prostej piłki po dośrodkowaniu Knysak zrobiła Paturaj, jednak z prezentu nie udało się skorzystać Sitarz, której strzał trafił w boczną siatkę. Między 60, a 65 minutą meczu przyjezdne zamknęły krakowianki na ich połowie i przed długi czas utrzymywały się przy piłce konstruując kolejne akcje, aż do momentu, gdy piłkę wyłapała Klabis. Bramkarka gospodyń uruchomiła od razu świetnie wychodzącą na pozycję Sitarz, która popędziła sam na sam z Paturaj. Jak się okazało, podanie do Sitarz było minimalnie za mocne i bramkarka SMS uprzedziła napastniczkę wybijając piłkę głową. Po tej interwencji na przedpolu rozpędzona Sitarz wpadła w bramkarkę i obie piłkarki padły na murawę, lecz gwizdek sędzi milczał, co wywołało małe zamieszanie i konsternację, gdyż do wybitej piłki doszła zawodniczka UJ i w momencie, gdy była na czystej pozycji, sędzia przerwała grę dla udzielenia pomocy kontuzjowanym piłkarkom. Na szczęście gospodynie podeszły do tej sytuacji ze zrozumieniem, zachowując się fair-play, jednak mały niesmak wśród widzów pozostał. W końcówce meczu, najpierw Bolko uderzeniem z 20 metra prawie zdjęła pajęczynę ze spojenia bramki SMS (trafiła w słupek), a następnie w drugim polu karnym Bartosiewicz sprokurowała rzut karny zagrywając piłkę ręką przy próbie zablokowania dośrodkowania. Do rzutu karnego na 3 minuty przed końcowym gwizdkiem podeszła Wiankowska i pewnym strzałem wyszarpała dla swojej drużyny jeden punkt.
Ekstraliga kobiet, 24.09.2016 – Piaski Wielkie
AZS UJ Kraków – UKS SMS Łódź 1:1 (1:0)
Maziarz 2 – Wiankowska 87 (k)
Sędziowały: Aneta Kowalska – Sabina Czarnecka, Katarzyna Jesionowska (Śląski ZPN).
Bez kartek
AZS UJ: Klabis – Ładocha, Konopka, Bartosiewicz – Bryzek (60 Dul), Bolko, Zapała, Ferfecka (87 Malota) – Maziarz (90+2 Kuciel), Sitarz.
SMS Łódź: Paturaj – Zubchyk, Chmal, Kurek, Kornat – Kowalska (65 Osińska), Walak (75 Kurzawa), Salamon, Wiankowska – Zasowska (46 Molenda), Dudek (90 Piątkowska).
Źródło: Piotr Kwiecień i Jakub Pieprzyk (www.futmal.pl)