Dzielnie zaprezentowały się zawodniczki AZS-u UJ Kraków w pucharowym meczu przeciwko znacznie wyżej notowanym rywalkom z Górnika Łęczna. Krakowianki co prawda przegrały wysoko bo aż 1:4, ale przez większość czasu stawiały zawodniczkom z Lubelszczyzny zdecydowany opór. O porażce podopiecznych Bartłomieja Łukacza zdecydowało dopiero ostatnie 20 minut meczu.
Gospodynie w całym spotkaniu nie stworzyły sobie zbyt wielu podbramkowych okazji, ale trudno się temu dziwić, bowiem w starciu z zespołem z Ekstraklasy nastawione były głównie na grę defensywną. Dziwić może natomiast niemoc zawodniczek Górnika, które w pierwszych 45 minutach na dobrą sprawę nie zagrażały bramce Anny Popławskiej. Wyjątkiem była 11 minuta, kiedy to przyjezdne objęły prowadzenie, ale nastąpiło to nie po ładnej, składnej akcji tylko po strzale z dystansu Nataszy Górnickiej. Trzeba jednak przyznać, że uderzenie to było naprawdę znakomite i nie dało szans Popławskiej na skuteczną interwencję. Zupełnie inaczej niż w kolejnych próbach chociażby Agnieszki Jędrzejewicz, która strzał oddała w sam środek bramki. Bramkarka AZS-u nie musiała się też wykazywać interwencjami przy kolejnych próbach Górnickiej bo tym razem zawodniczka przyjezdnych strzelała głową obok bramki. Zawodniczki z Łęcznej miały optyczną przewagę, dłużej utrzymywały się przy piłce i wykonywały niezliczoną ilość rzutów rożnych czy wolnych, jednak w pierwszej połowie niemal nic z tego nie wynikało. Mądrze broniąca się drużyna AZS-u nie dopuszczała do groźnych sytuacji pod swoją bramką, a przy odrobinie szczęścia mogła pokusić się też o zdobycie gola. Wówczas byłoby to trafienie na 1:0 bowiem sytuacja miała miejsce na samym początku meczu gdy prostopadłe podanie do Maziarz posłała Zapała, ale napastniczkę AZS-u nieznacznie uprzedziła wychodząca z bramki Weronika Klimek.
Druga połowa spotkania była nieco bardziej emocjonująca, a wpływ miała na to nieoczekiwanie bramka wyrównująca dla gospodyń. Niemrawa postawa zawodniczek Górnika zemściła się w 56 minucie. Piłkę na połowie rywalek odzyskała Natalia Sitarz po czym odegrała ją do rozpędzonej Andgeliki Biskup. Ta natomiast wystawiła futbolówkę do wbiegającej w pole karne Justyny Maziarz, która doprowadziła do remisu. Dopiero utrata bramki podziałała mobilizująco na drużynę z Łęcznej i już po chwili mogło być 1:2, ale sytuację uratowała Popławska zatrzymując Martę Krakowską. W 70 minucie doszło do kontrowersyjnej sytuacji bowiem, zdaniem miejscowych, faulowana była Justyna Maziarz. Sędzia jednak faulu się nie dopatrzyła i z kontrą, która ostatecznie zakończyła się zdobyciem bramki przez Agnieszkę Jędrzejewicz ruszyły przyjezdne. Protesty „Akademiczek” na nic się zdały i w takich, kontrowersyjnych okolicznościach ponownie na prowadzenie wyszły piłkarki Górnika. Trzy minuty później, już w całkowicie zgodny z przepisami sposób, zobiło się 3:1. Dośrodkowanie z rzutu rożnego Olhi Zubchyk na bramkę zamieniła Maryna Huzarevich. Gospodynie mogły ponownie „złapać kontakt” z Górnikiem w 80 minucie, ale szarżującą Maziarz zatrzymała Weronika Klimek. Bramkarka „Górniczek” pomyliła się jednak 6 minut później kiedy to ponownie chciała uratować swój zespół wyjściem z bramki tyle tylko, że tym razem sfaulowała Maziarz za co została ukarana czerwoną kartką. Wówczas jednak było już 4:1 bowiem chwilę wcześniej bramkę zdobyła Dominika Kwietniewska dobijając strzał Zubchyk. Już doliczonym czasie gry rozmiary porażki mogła zmniejszyć Natalia Sitarz, ale jej strzał z dystansu okazał się minimalnie niecelny.
Spotkanie zakończyło się mimo wszystko zasłużonym zwycięstwem Górnika. Zawodniczki z Lubelszczyzny nie zachwyciły, ale pomijając krótki fragment na początku drugiej połowy, kontrolowały przebieg wydarzeń. Już po końcowym gwizdku na środku boiska doszło do „przepychanki”, w konskwencji której żółtymi kartkami ukarane zostały Małgorzara Bartosiewicz i Agnieszka Jędrzejewicz. Dla zawodniczki AZS-u była to druga żółta kartka, więc w konsekwencji zobaczyła ona kartkę czerwoną.
Puchar Polski Kobiet 1/8 finału, 09.11.2014
AZS UJ Kraków – Górnik Łęczna 1:4 (0:1)
Maziarz 56 – Górnicka 11,Jędrzejewicz 70, Huzarevich 73, Kwietniewska 84
Sędziowały: Sonia Zawisz – Agnieszka Bobowska, Sabina Czarneczka
Żółta kartki: Adamska, Bartosiewicz – Jędrzejewicz
Czerwone kartki: Bartosiewicz (po meczu za drugą żółtą) – Klimek (86 za faul)
AZS UJ: Popławska – Adamska, Gozdecka, Wilk, Łagowska (78 Howińska) – Ładocha, Zapała, Bartosiewicz, Sitarz, Biskup (70 Porosło) –
Maziarz
Górnik: Klimek – Huzarevich, Kawalec, Hajduk, Kwietniewska – Krakowska (88 Wilk), Wasil (65 Guściora), Daleszczyk (56 Zubchyk), Górnicka,
Ivanyschyn (79 Parczewska) – Sznyrowska (9 Jędrzejewicz)