W sobotnie przedpołudnie, o godzinie 11:00 Jagiellonki po raz pierwszy w tym sezonie zagrały jako gospodynie na obiekcie Hutnika Kraków. Suche Stawy okazały się niegościnne dla derbowych rywalek z Wandy.

Już od pierwszego gwizdka sędziny dało się zauważyć, że większa część spotkania będzie przebiegać na połowie Wandy. Można rzec, że piłkarki z Nowej Huty broniły się do pierwszej straconej bramki i momentami próbowały wyjść z kontratakiem posyłając piłkę na połowę AZSu. Żadna z prób nie zakończyła się jednak powodzeniem.

Za to Jagiellonki z każdą minutą coraz mocniej naciskały przeciwniczki, co zaowocowało pierwszą bramką, która w 18 minucie zdobyła Agnieszka Szymkowiak – po idealnym zagraniu Anny Zapały wyszła sam na sam z bramkarką Wandy i umieściła piłkę pewnym strzałem w długim rogu bramki. Piłkarki AZS UJ nie zwalniały tempa i nie zadowalały się kolejnymi trafieniami. Po składnych akcjach do bramki trafiały jeszcze Anna Zapała, po podaniu Kingi Wilk i dwukrotnie Aleksandra Giza po dograniach od Karoliny Gruszki oraz Kingi Wilk. Tym samym na przerwę drużyny zeszły z wynikiem 4:0.

Po zmianie stron obraz gry nie uległ zmianie, a wchodzące z ławki zawodniczki starały się jeszcze podkręcić tempo akcji. W efekcie wprowadzona po przerwie Karolina Dul skompletowała klasycznego hat tricka (asysty Katarzyny Ładochy i Justyny Maziarz 2), Aleksandra Giza dołożyła kolejne dwa trafienia, a po bramce strzeliły jeszcze Kinga Wilk (asysta Anny Zapały) oraz Katarzyna Ładocha (po podaniu Karoliny Gruszki), Monika Markiewicz (głową po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Magdalena Gozdeckiej) oraz Justyna Maziarz (podawała Anna Zapała).

Reasumując, spotkanie przebiegło zgodnie z założonym przez AZS UJ scenariuszem. Cieszy skuteczność oraz liczba wypracowanych sytuacji bramkowych, a także konsekwentna gra od pierwszej do ostatniej minuty. Zapamiętać i powtarzać w kolejnych spotkaniach!