Meczem o mistrzostwo określano dzisiejsze spotkanie obecnego Mistrza Polski Futsalu z Krakowa z wielokrotnym wcześniejszym „majstrem” z Częstochowy. Bardzo ciekawy układ tabeli spowodował, iż mecz ten mógł na dobre rozstrzygnąć losy tytułu.
W przypadku przegranej, UJ byłby w bardzo trudnej sytuacji przed ostatnią kolejką spotkań i musiałby patrzeć na inne zespoły, a GOL w przypadku wygranej wciąż zachowywał szanse na tytuł.
Lepiej w mecz weszły gospodynie, które od początku meczu miały przewagę w posiadaniu piłki. Bardzo aktywna była Sitarz, która w pierwszych minutach aż trzykrotnie niepokoiła bramkarkę przyjezdnych. Ofensywne poczynania zawodniczki UJ przyćmiła jednak jej kapitalna interwencja z 8 minuty w defensywie, kiedy to na wślizgu wybiła piłkę z linii bramkowej, blokując tym samym w ostatniej chwili świetną akcję z pierwszej piłki przeciwniczek. Akademiczki w dalszym ciągu przeważały, przez długi czas utrzymywały się przy piłce zmuszając do dużego wysiłku dobrze dysponowaną Klabis. Drużyna Golu Częstochowa liczyła głównie na kontry i jedna z nich w 14 minucie prawie dała im prowadzenie. Matczak ładnie uderzyła z dystansu, a piłka odbiła się od Knysak i minimalnie minęła spojenie słupka z poprzeczką. Niewykorzystana sytuacja szybko się zemściła, gdyż w kolejnej akcji podopieczne trenera Łukacza objęły prowadzenie. Świetny przechwyt zaliczyła Darda i razem z Maziarz popędziła na bramkę gości, po drodze wymieniając 3 podania z „klepki”, co wyprowadziło tą drugą na czystą pozycję strzelecką, którą z zimną krwią wykorzystała.
Druga połowa obfitowała w większą ilość bramek, co spowodowało, że była również ciekawsza i przede wszystkim toczyła się w szybszym tempie. Znowu wyróżniającą się postacią po rozpoczęciu była Sitarz, która w 23 minucie była bardzo blisko pokonania Klabis. Jednak jej strzał z woleja bramkarka z trudem sparowała obok bramki. Chwilę później mieliśmy jednak niespodziewany remis. Klyta zdecydowała się na indywidualną akcję, minęła dwie przeciwniczki i szpicem pokonała Popławską. Gospodynie szybko starały się odgryźć, jednak ani próba Maziarz, ani kolejna próba Sitarz nie przyniosła efektu bramkowego. Za to pod drugą bramką byliśmy świadkami kuriozalnej sytuacji. Prostopadłe podanie do Jędrak przecięła na wślizgu Popławska, jednak nieszczęśliwie piłka po jej interwencji trafiła w nogę napastniczki gości i lobem wpadła pod poprzeczkę bramki UJ. Dzięki tej bramce ISD-AJD Gol Częstochowa odwrócił losy meczu i był na prowadzeniu. Gospodynie na ten wynik zareagowały szybko i bardzo skutecznie. Dwie minuty po utracie prowadzenia do remisu doprowadziła Gruszka, dobijając strzał Sitarz. Akademiczki poszły za ciosem i już 35 sekund później odzyskały prowadzenie, tym razem asystę zanotowała Gruszka, a swoją bramkę zdobyła aktywna Sitarz. Taki obrót spraw zwiastował ciekawą końcówkę. Przyjezdne rzuciły się do ataku, jednak mądra gra Krakowianek w obronie pozwoliła im obronić prowadzenie, a wkońcowych sekundach nawet je podwyższyć. Swój świetny występ w tym spotkaniu przypieczętowała Sitarz, trafiając drugi raz do bramki Klabis.
Zawodniczki AZS UJ stanęły na wysokości zadania i wygrały ten arcyważny mecz, robiąc tym samym milowy krok do ponownej koronacji. Teraz pozostaje im tylko przypieczętować tytuł w meczu z ostatnią w tabeli drużyną AZS-u Uniwersytetu Warszawskiego, ale chyba już nikt nie wątpi w to, iż krakowianki obronią tytuł.
GALERIA:
https://www.facebook.com/media/set/?set=a.799386173464705.1073741847.159281997475129&type=1
Ekstraliga Futsalu Kobiet, 02.03.2015 – Com Com Zone
AZS UJ Kraków – ISD-AJD GOL Częstochowa 4:2 (1:0)
Maziarz 15, Gruszka 34 (33:05), Sitarz 34 (33:40), 40 – Klyta 24, Jędrak 30
Sędziowali: Wojciech Curyło, Adam Banach i Mariusz Krupa
AZS UJ Kraków: Popławska – Wilk, Gruszka, Sitarz, Knysak, Darda, Maziarz, Zapała, Ładocha, Gozdecka.
ISD-AJD GOL: Klabis, Bąk – Jędrak, Sukiennik, Matczak, Klyta, Dąbrowa, Jeziorska, Mysłek, Rokosa, Wodarz, Wójcik, Sulisz, Ciupa.