Do pewnych już utrzymania zawodniczek UJ przyjechała ostatnia drużyna w tabeli Unifreeze Górzno. Goście wciąż walczące o utrzymanie w najwyższej klasie rozgrywkowej, musiały wygrać w Krakowie, by nie stracić kontaktu z miejscem gwarantującym utrzymanie. Swoje zadanie wypełniły lepiej niż dobrze, aplikując krakowiankom aż 5 bramek, tracąc przy tym tylko jedną.
Trzeba przyznać, że tak wyśmienicie taktycznie rozegranego meczu kibice na Suchych Stawach dawno nie widzieli. Przyjezdne wyszły na mecz bardzo zmotywowane, od pierwszych minut to im „bardziej się chciało”, co było widać w ich ruchliwości i intensywności gry. Warto podkreślić świetne przygotowanie kondycyjne zawodniczek z Górzna, które wytrzymały trudy meczu od pierwszej do ostatniej minuty. AZS był za to cieniem drużyny, którą znamy z tego sezonu. Kilka zmian w składzie krakowianek jest mimo wszystko małym usprawiedliwieniem, wszystkie zawodniczki AZS, to przecież doświadczone na froncie Ekstraligi piłkarki. Mimo to, miały one problemy z wyprowadzaniem akcji już na swojej połowie, notując co chwila całkowicie niewymuszone straty, podając piłkę do przeciwniczek.
Jednakże początek meczu należał do gospodyń. To one przeprowadziły pierwszą składną akcję, gdzie w 5 minucie Maziarz poklepała z Bolko i oddała niecelny strzał. W 8 minucie groźny strzał z 20 metrów oddała Bała, ale Kalita końcówkami palców sparowała piłkę na róg. Niestety po udanej interwencji bramkarka UJ popełniła fatalny błąd. Po wrzutce z rzutu rożnego prawie strzeliła sobie samobójczą bramkę. Piłka po jej interwencji trafiła jednak w słupek i wróciła przed bramkę, gdzie czekała Grabowska pakując ją z najbliższej odległości do siatki. Jagiellonki chyba nie zdążyły się otrząsnąć po stracie bramki, bo już 5 minut później popełniły zupełnie niepotrzebny i bezmyślny faul we własnej szesnastce i sędzia podyktowała rzut karny. Na bramkę zamieniła go Kopińska. Dwubramkowe prowadzenie spowodowało małe rozprężenie w szeregach Unifreeze i na moment do głosu doszły gospodynie. W 16 minucie niewiele zabrakło Maziarz, której mocne uderzenie pod poprzeczkę na raty obroniła Ozimek. Aktywna na lewej flance była także Wójcik, która próbowała dryblingów, kończąc jeden z nich zejściem do środka i strzałem nad bramką z 16 metrów. W 30 minucie kolejny fatalny błąd popełniła bramkarka UJ. Wykonując „piątkę” podała prosto pod nogi Bały, która przyjęła piłkę i potężnym uderzeniem po dalszym rogu nie dała szans Kalicie na rehabilitacje. Końcówka spotkania znowu należała do krakowianek, jednak strzały Sitarz i Maziarz dwukrotnie w świetnym stylu złapała Ozimek.
Druga połowa również przyniosła trzy bramki. Zanim jednak piłka wpadła do siatki, Bała w 58 minucie oddała ładny strzał z rzutu wolnego, który nieznacznie chybił celu. W 70 minucie Konopka niefortunną główką po dośrodkowaniu z kornera, trafiła do własnej bramki i podwyższyła wynik na 0-4. Trzy minuty później odrobinę nadziei w szeregach AZS UJ wlała Sitarz. Wykończyła ona ładną akcję i podanie od Maziarz, strzelając na raty (pierwszy strzał zdołała zblokować obrończyni). Jak się później okazało było to honorowe trafienie dla akademiczek. Wynik spotkana po wygraniu pojedynku biegowego z Knysak i solowym rajdzie przez pół boiska ustaliła Kopińska, strzelając obok bezradnej w tej sytuacji Kality.
Przyjezdne z Górzna wygrały zasłużenie 5-1, a dzięki trzem punktom dopisanym w tabeli, przeskakują Sportową Czwórkę Radom i mają już tylko punkt straty do AZS Wrocław. AZS UJ pozostaje na miejscu 8 z dorobkiem 26 punktów.
Ekstraliga Futsalu Kobiet, 12.05.2018 – Hutnik
AZS UJ Kraków – Unifreeze Górzno 1:5 (0:3)
Sitarz 73 – Grabowska 10, Kopińska 14 (k), 84, Bała 30, Konopka 70 (s)
Sędziowała: Magdalena Figura (Śląski ZPN)
Żółte kartki: Bartosiewicz, Knysak, Konopka – Jeleń
AZS UJ: Kalita – Woźniak, Wilk, Dul (57 Bryzek), Bartosiewicz (62 Ładocha), Kubaszek (37 Konopka), Bolko (72 Malota), Wójcik, Sitarz, Maziarz, Nieciąg (46 Knysak).
Unifreeze: Ozimek – Brzozowska, Żakiewicz, Hossa (84 Kmieciak), Garbowska, Jeleń, Grochowska, Szymczak, Głowacka, Kopińska, Bała.
FUTMAL MVP: Dominik Kopińska (Unifreeze): Był to trudny wybór dla naszej redakcji, gdyż kapitalną partię rozegrała także jej ofensywna partnerka Agata Bała. O naszym wyborze przesądziły jednak dwie bramki zdobyte przez Kopińską i jej efektowny i co najważniejsze efektywny powrót po kontuzji.
Źródło: Jakub Pieprzyk (tekst, foto), Piotr Kwiecień (video)
Galeria zdjęć:
https://www.facebook.com/pg/AZS.UJ/photos/?tab=album&album_id=1913244315412213 i http://www.futmal.pl/news,44218.html