Hit kolejki był zarazem meczem o wszystko dla obydwu zespołów. Zwycięstwo którejś z ekip pozwalało jej wciąż marzyć o dogonieniu Wałbrzycha i utrzymywało nadzieję na awans, remis właściwie przekreślał tą możliwość dla obydwu drużyn.
Mecz świetnie rozpoczął się dla krakowianek, które już w 8 minucie meczu objęły prowadzenie za sprawą Dul, która głową po dośrodkowaniu z rzutu rożnego pokonała bramkarkę rywali. Dominacja Jagiellonek na początku spotkania zakończyła się wraz z kontuzją ich ważnego ogniwa. Magdalena Knysak w 15 minucie meczu musiała opuścić murawę, a w grze gospodyń wyraźnie zaczęło brakować pewności i spokoju. W 23 minucie przyjezdne zdobyły nawet bramkę po dośrodkowaniu z rzutu wolnego, jednak nie została ona uznana, gdyż padła ze spalonego. Do końca pierwszej części meczu, gra toczyła się głównie w środkowej strefie boiska. Nie brakowało twardej i nieustępliwej gry, jednak brakowało składnych akcji i pomysłu którejkolwiek z drużyn na rozmontowanie defensywy rywali. W końcówce pierwszej połowy dobrą okazję miała Dubiel, jednak jej strzał minimalnie minął poprzeczkę bramki Popławskiej.
Po zmianie stron przewagę osiągnęły gospodynie. Już 3 minuty po wznowieniu gry Sitarz w indywidualnej akcji trafiła w poprzeczkę próbując przelobować wysuniętą na 7 metrze Ludwiczak. 10 minut później UJ cieszył się z kolejnego gola. Tym razem Sitarz kapitalnym prostopadłym podaniem wyprowadziła Maziarz sam na sam z bramkarką, która w pełnym biegu bez większych problemów została minięta przez snajperkę gospodyń i piłka po chwili wtoczyła się do pustej już bramki. Prowadzenie 2-0 wyraźnie uskrzydliło krakowianki, które raz po raz zagrażały defensywie piłkarekz Głogówka. Szczególnie aktywne w tym fragmencie meczu były Sitarz, Bryzek i Biskup. Ta ostatnia w 72 minucie otrzymała piękne prostopadłe podanie od Maziarz, jednak będąc w dogodnej sytuacji, jej strzał z trudem obroniła Ludwiczak. Końcówka spotkania należała jednak do gości. W ostatnich minutach meczu wykonały one ostatni zryw, starając się doprowadzić chociażby do wyrównania, ale na ich nieszczęście strzały Dubiel, Suchanek i Sotor kończyły się w koszyczku Popławskiej lub przelatywały obok jej bramki, a strzał Sobkowicz w ostatniej chwili z linii bramkowej wybiła obrończyni UJ. W doliczonym czasie gry bliska honorowego trafienia była Dubiel, ale tylko w sobie znany sposób będąc na 7 metrze przed bramką trafiła prosto w stojącą tuż przed linią bramkową obrończynię gospodarzy i wynik już nie uległ zmianie.
Zwycięstwo UJ pozwala nadal marzyć o awansie (strata 2 punktów), jednak do końca ligi lider z Wałbrzycha ma do rozegrania mecze z teoretycznie łatwymi przeciwnikami, więc AZS UJ musi liczyć na ich mały cud i potknięcie rywalek. Ale dopóki piłka w grze…
I liga kobiet gr. południowa, 19.04.2015 – Kraków, ul. Ptaszyckiego
AZS UJ Kraków – Rolnik Głogówek 2:0 (1:0)
Dul 8, Maziarz 58
AZS UJ: Popławska – Biskup (90 Łagowska), Gozdecka, Knysak (15 Malota), Ładocha – Wilk, Dul (90+1 Wcisło), Zapała (80 Porosło), Maziarz – Bryzek (68 Howińska), Sitarz.
Rolnik: Ludwiczak – Rudner (Suchanek), Stroka (Bielska), Kościelniak, Pawłowska – Kiersztajn (Kucharska), Dubiel, Sotor, Kasperska – Hadelko (Gogolin), Sobkowicz.