W niedzielne przedpołudnie doszło do starcia pomiędzy AZS-em Uniwersytetu Jagiellońskiego oraz AZS-em PWSZ Wałbrzych. Chociaż spotkanie toczyło się pod dyktando i przyjezdne prowadziły po pierwszej połowie 3:1, to jednak Jagiellonki zdołały odwrócić losy tego pojedynku i doprowadziły do wyrównania.
Przyjezdne do tego meczu przystąpiły w dość mocno okrojonym składzie. Trener wałbrzyszanek miał do dyspozycji jedynie 15 zawodniczek. Mimo tego goście odważnie weszli w mecz. Wynik w 6. minucie otworzyła Klaudia Miłek. 18-latka otrzymała piłkę po zgraniu głową przez Małgorzatę Mesjasz i z pięciu metrów wpakowała futbolówkę do siatki. Pierwsze dwa kwadranse zdecydowanie należały do ekipy Kamila Jasińskiego. AZS PWSZ Wałbrzych wielokrotnie zagrażał bramce strzeżonej przez Karolinę Klabis. Bramkarka Jagiellonek miała ręce pełne roboty, broniąc kolejno strzały Klaudii Miłek oraz Anny Rędzi. Gospodarze do głosu doszli dopiero w 25. minucie. Dobre podanie do niepilnowanej Agnieszki Bryzek posłała Aleksandra Nieciąg, a 24-letnia zawodniczka pokonała Andżelikę Dąbek. Radość podopiecznych Krzysztofa Kroka nie trwała długo. Już chwilę po wyrównaniu kolejnego gola zdobyły zawodniczki, które uczestniczyły przy otwarciu wyniku. Tym razem to Miłek dośrodkowywała z rzutu rożnego, a Mesjasz pokonała bramkarkę. To nie był jednak koniec strzelania w pierwszej odsłonie. Po przewinieniu Eweliny Bolko rzut wolny wykonywała Klaudia Miłek. Piłkarka wałbrzyskiego klubu popisała się perfekcyjnym uderzeniem i trafiła idealnie w okienko. Jeszcze przed gwizdkiem zapraszającym obie strony na przerwę szansę miała Anna Rędzia, jednak jej mocną próbę z dystansu wybroniła Klabis.
Po zmianie stron słońce wyszło nie tylko na niebie, ale i dla samych Jagiellonek. Krzysztof Krok w przerwie zdecydował się na podwójną zmianę. Na murawie zameldowały się Natalia Sitarz oraz Weronika Wójcik. Gra Jagiellonek uległa znacznej poprawie, a wałbrzyszanki, w porównaniu do pierwszych 45 minut, nieco opadły z sił. Swoje dogodne szanse zmarnowały Miłek, Rędzia i Mesjasz. Kapitan wałbrzyszanek była bardzo blisko powiększenia prowadzenia, jednak tuż przed linią bramkową niebezpieczeństwo zażegnała obrona Uniwersytetu Jagiellońskiego. Ostatni kwadrans należał do Jagiellonek, w którym odwróciły losy spotkania. Niemal stuprocentową szansę na zdobycie drugiego gola dla gospodarzy miała Weronika Wójcik, jednak nie trafiła w piłkę przed polem bramkowym. Nie pomyliła się natomiast Natalia Sitarz, która świetnie odnalazła się przed szesnastką przyjezdnych i w sytuacji sam na sam pokonała Andżelikę Dąbek. Podbudowane drugą bramką podopieczne Krzysztofa Kroka poszły za ciosem wyrównując stan meczu minutę później. W tej akcji ponownie uczestniczyła Weronika Wójcik, która wymanewrowała rywalkę i zagrała do Justyny Maziarz. 27-letnia zawodniczka bez zawahania zrobiła to, co do niej należało. Walka nie ustawała do końca, jednak rezultat nie uległ już zmianie.
Jagiellonki zajmują 6. miejsce w Ekstralidze kobiet. W sobotę 30 września o godzinie 15.00 zagrają na wyjeździe z UKS-em SMS Łódź.
Ekstraliga Kobiet, 24.09.2017
AZS UJ Kraków – AZS PWSZ Wałbrzych 3:3 (1:3)
Bryzek 25’, Sitarz 81’, Maziarz 82’ – Miłek 6’, 39’, Mesjasz 29’
Żółte kartki: Bolko
AZS UJ Kraków: Klabis – Woźniak, Konopka (60. Maziarz), Nieciąg (75. Gozdecka), Zapała, Bolko (60. Knysak), Dul (46. Wójcik), Kubaszek (46. Sitarz), Ładocha, Bryzek, Sirant
AZS PWSZ Wałbrzych: Dąbek – Gradecka, Mesjasz, Aszkiełowicz, Kędzierska, Dereń, Rędzia (68. Pluta), Miłek, Rapacka, Ratajczak, Głąb
Źródło: futmal.pl, Przemysław Marczewski (tekst, foto), Piotr Kwiecień (video)