Zawodniczki AZS-u UJ Kraków nie wykorzystały okazji aby wskoczyć na pozycję lidera I Ligi Kobiet. Podopieczne Bartłomieja Łukacza miały na to szansę bowiem zespół AZS PWSZ Wałbrzych swój mecz 14 kolejki rozegra dopiero 21 maja, ale dzisiaj tylko zremisowały na „swoim” boisku z Sokołem Kolbuszowa Dolna 1:1.

Bardzo długo zanosiło się jednak na to, że „Akademiczki” swój cel osiągną bo od samego początku to one narzuciły swój styl gry. Problemem była tylko skuteczność, której na początku meczu zabrakło Magdalenie Gozdeckiej, która niecelnie strzelała po rzucie rożnym. Chwilę później zza pola karnego uderzyła Agnieszka Bryzek i choć w jej przypadku z celnością było lepiej, to na posterunku była bramkarka Sokoła Katarzyna Adamska. Podobnie było w przypadku strzału Anny Zapały, która po ładnej akcji i asyście Justyny Maziarz strzelała już z obrębu „szesnastki”, ale ponownie pokonać nie dała się Adamska. Dopiero na cztery minuty przed końcem pierwszej połowy gospodyniom udało się w pełni sforsować obronę przyjezdnych. Piłkę w polu karnym otrzymała Natalia Sitarz po czym oddała lekki, ale niezwykle precyzyjny strzał, po którym piłka odbiła się jeszcze od słupka i wpadła do siatki. Zatem dopiero w końcówce pierwszej połowy „Akadamiczki” objęły prowadzenie, na które z przebiegu gry zdecydowanie zasługiwały.

Słabo grające w pierwszej połowie przyjezdne zdecydowanie agresywniej rozpoczęły drugą odsłonę.  Przełożyło się to jednak tylko na lepszą grę w defensywie przez co gospodynie stwarzały sobie znacznie mniej okazji bramkowych niż w pierwszych 45 minutach. Wyjątkiem była szansa Natalii Sitarz, ale napastniczka AZS-u w dobrej sytuacji oddała niecelny strzał. Zawodniczkom Sokoła do osiągnięcia korzystnego wyniku nie wystarczała jednak wyłącznie dobra gra w obronie, bowiem musiały przecież odrobić jedno bramkową stratę z pierwszej połowy. Tymczasem gra ofensywna ani drgnęła w porównaniu z tym co działo się przed przerwą. Wówczas jednak z pomocą Sokołowi przyszedł jeden stały fragment gry, a konkretnie rzut wolny z około 23 metrów. Do piłki podeszła Maria Zbyrad i choć strzał nie był mocny to z jego obroną nie poradziła sobie Popławska i niespodziewanie zrobiło się 1:1. Natychmiast do ataku rzuciły się miejscowe i już po chwili mogło być 2:1, ale zamykającą akcję Wiktorię Porosłę w ostatnim momencie uprzedziła Karolina Bochenek ratują tym samym swoją drużynę przed stratą drugiego gola. Kilkadziesiąt sekund później drużyna AZS-u domagała się odgwizdania rzutu karnego za rzekome zagranie ręką jednej z zawodniczek Sokoła, ale sędziująca to spotkanie Paulina Kotyl uznała, iż nie było podstaw do odgwizdania „jedenastki”. Mimo, że w ostatnich minutach piłka raz po raz gościła w obrębie pola karnego Sokoła, to wynik już nie uległ zmianie i dość nieoczekiwanie mecz zakończył się podziałem punktów.

Źródło: dawid moskal

 

AZS UJ Kraków – Sokół Kolbuszowa Dolna 1:1 (1:0)
Sitarz 41 – Zbyrad 79

Sędziowały: Paulina Kotyl – Kamilla Płaza, Karolina Nierychły
Zółta kartka: Łagowska

AZS: Popławska – Wilk, Dul, Gozdecka, Ładocha – Malota (61 Łagowska), Maziarz, Zapała, Biskup – Bryzek (66 Porosło), Sitarz
Sokół: Adamska – Mokrzycka, Łaszczyk (61 Kazanecka), Streb, Dobrzańska, Krustel – Bohenek, Nazarko (64 Sztuka), Wdowiak, Zbyrad – Korab

Możliwość komentowania została wyłączona.